Od wczoraj mój mały Bąbel maszeruje przy łóżku :) Robi to trochę nieporadnie, czasem stawia wielgaśne kroki, ale to dopiero początki. Wygląda to bardzo śmiesznie :) Muszę Go nagrać ;)
No a poza tym jakoś nie było okazji napisać, że w końcu kilka dni temu wylazł nam ten nieszczęsny ząb. Czyli:
:)
Pisałam wczoraj do sprzedawcy fotelika i prawdopodobnie przyślą mi nowy pokrowiec. Jak już się wszystko wyjaśni, to wtedy go obfocę i coś więcej napiszę.
Wczoraj wieczorem zamówiłam jeszcze na allegro piłki do basenu i wózek spacerowy. O tym również więcej napiszę, jak już do mnie przyjdą, czyli dopiero w przyszłym tygodniu i to pewnie pod koniec, bo dopiero jutro zapłacę za te zakupy.
Z chodzeniem upora się raz, dwa, a i zęby szybko przestaną dokuczać. Zanim się obejrzysz ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, bo ciągle marudzi przez te zęby.... A tu jeden po drugim idą. Mam nadzieję, że teraz będzie chwila przerwy.
UsuńA z chodzenia to nie ma się co tak cieszyć, bo teraz to dopiero trzeba będzie pilnować i kolana będą poobijane :P
gratulacje dla pierwszego zębulka mój syneczek ma już 6:) ciężka sprawa z tymi zębami.
OdpowiedzUsuńGratuluję chodzenia przy meblach :-) Szybko zleci, nie obejrzysz się i sam będzie śmigał :-)
OdpowiedzUsuń