Obserwatorzy

piątek, 16 maja 2014

19

 Ten miesiąc jest niewątpliwie miesiącem nowych słów. W przeciągu tych 30 dni w Krystiankowym słowniku znalazło się naprawdę sporo nowych wyrażeń. Dzięki temu coraz lepiej się z nami dogaduje

Nowe słowa:
bu-bu (bum-bum czyli auto), eźe (ejże), Ela, Ola, Asia, piciu, husiu, moje (baaardzo namiętnie używa tego słowa ;) ), baje (żeby mu włączyć bajkę), Pepa, Dore (włączyć Dorę), hejo (Teletubisie), ta (tak), juju (wujek), ciocia, pa (pan), choć, caca (cacy, szczególnie w odniesieniu do kwiatków).

Wzrost: 83,5 cm

Waga: 12,3 kg

Długość stopy: 13 cm

Uzębienie:  13 (+ 2 w drodze)


Tak jak pisałam w poprzednim wpisie, K. na początku maja zatruł się ogórkiem, pogryzły go mrówki, a teraz jest na antybiotyku z powodu gardełka i potwornego kaszlu. Tegoroczny maj nie jest łaskawy dla mojego dziecka :(
25 kwietnia byliśmy na szczepieniu. Na szczęście następne dopiero w 6 roku życia :)  Jednak żeby nie było tak wesoło wczoraj na rączce w miejscu wkłucia wyczułam zgrubienie wielkości orzecha laskowego i zastanawiam się co z tym zrobić :/
W tym miesiącu zaliczyliśmy pierwszą wizytę u fryzjera, która nie była najprzyjemniejsza ;p

***
Dziecię moje jest wielkim fanem bajek. Ma swoje ulubione i innymi nie jest zainteresowany. Już od rana słyszę "baje!!!" Na pytanie jaką odpowiada zazwyczaj "Dore" albo "hejo". Kiedyś lubił jeszcze świnkę Peppę, ale już mu się znudziła. Szkoda, bo ta bajka jest naprawdę urocza :)

Ulubionym zajęciem stało się teraz przeglądanie zdjęć. Krystianek kilka razy dziennie wyciąga z szafy albumy i ogląda mówiąc kto jest na zdjęciu, albo pokazuje paluszkiem na poszczególne osoby, abym ja mu mówiła kto to jest (nie ważne że doskonale wie;) ). Lubi też rysować i przebywać na polku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz