Na liście rzeczy, które chciałabym kupić w tym roku dla synka KLIK znalazły się m.in. drewniane klocki. Zajączek przyniósł Krystiankowi pieniążki, więc postanowiłam je zamówić. To czym się kierowałam to przede wszystkim rozmiar. Większość klocków miała maleńkie elementy, a mnie zależało, żeby były większe, co by nie znalazły się przypadkiem w Krystiankowej buzi (niby już wyrósł z pchania wszystkiego do ust, ale czasem jeszcze się zapomina, a poza tym wolę nie kusić losu), a porozrzucane po całym domu dały się znaleźć.
Padło na kolorowe klocki Dabo przeznaczone dla dzieci już od 12 miesiąca życia. Najmniejszy klocek ma wymiary 30x30x30mm, a największy 90x30x15mm. Ilość 100 sztuk.
Do naszych drzwi zadzwonił kurier z paczką. Niestety Krystianek w tym czasie miał popołudniową drzemkę, a ja byłam taka ciekawa, że musiałam od razu obejrzeć zawartość. Przynajmniej miałam czas żeby wszystko obfotografować ;)
Klocki znajdowały się w specjalnej tubie,